poniedziałek, 17 września 2012

dobry wysiłek nie jest zły

To prawda, że wysiłek fizyczny jest dobry na wszystko. Wczoraj, przy okazji pisania pierwszej notki, nie wspomniałam, że trenuje tenis stołowy. Taaak, dla wielu osób dyscyplinę, przy której rzekomo tylko się stoi przy stole i wymachuje rękoma. Czasami nie mam nawet sił dokonywać korekty takiego myślenia - a co mnie tam :) No, to trenuje sobie, przychodzę na hale i gram. I jest fajnie. Gorzej jest tylko po, kiedy jestem cała spocona a kąpanie się na hali, powiedzmy sobie szczerze, do bezpiecznych nie należy.

A co do tenisa stołowego, to na pewno słyszeliście (i teraz pytanie w jakiej formie powinnam pisać notki: per Ty? Wy? bezosobowo? chyba wole per Wy) o pewnej tenisistce stołowej Natalii Partyce. Występowała zarówno na olimpiadzie jak i paraolimpiadzie w Londynie. Można powiedzieć, że jest pewnego rodzaju ewenementem, bo pomimo swojej niepełnosprawności, gra znakomicie. Kiedyś miałam okazję oglądać ją na żywo i robi wrażenie, w Polsce wygrywają z nią tylko CZASAMI "polskie" Chinki. Gazety brytyjskie uważają ją za bohatera. W sumie to jest nim. Dokonała czegoś, co wielu sportowcom się nie udaje, pokonuje swoje słabości. Ale czy ona jakieś ma? Bo czasami wydaje mi się, że nie. 

A teraz zmieniając temat. Dziś miałam kolejny dzień praktyk, może nie tak emocjonujący jak inny, ale też ciekawy.

Jutro planujemy z narzeczonym obejrzeć film pt.: "Taksówkarz". Jest on z 1976r, a reżyserował go sam Martin Scorsese. Główne role grają Robert de Niro i Jodie Foster. Około tygodnia temu oglądałam w telewizji program o Jodie Foster i tam właśnie wspominali o tym filmie. Bardzo jestem ciekawa, w końcu to klasyk. I to bardzo dobry.


2 komentarze:

  1. Sport! Uwielbiam. Przez wakacje się rozleniwiłam, ale od października zapisuję się na siłownię. Potem mam tyle energii do działania :)

    ps: Możesz wyłączyć weryfikację obrazkową w komentarzach?

    OdpowiedzUsuń
  2. usunełam :D nawet nie wiedziałam, że jest to włączone :P

    OdpowiedzUsuń