Dzisiaj właśnie minęły 3 tygodnie moich praktyk. Co to oznacza? Zakończyłam je oficjalnie :) W ramach pożegnania z Paniami z II Wydziału Karnego przyniosłam ciasto - murzynka w czekoladzie. :D Nie, nie ja go piekłam, ale liczą się chęci :P Mój piekarnik w domu mnie nie lubi.
Dzisiaj ostatecznie dowiedziałam się, co jest z moim akademikiem. Ech, długa historia. Postaram się to dość składnie napisać. Mianowice, pierwsze 2 lata studiów mieszkałam w Katowicach-Ligocie, fajna dzielnica, ale odległa od centrum - 40minut busami, także średnio. Ostatni rok spędziłam w Sosnowcu - osiedle straszne, mówiąc szczerze to patologia, ale znowu blisko, na jeden wydział 15minut na piechotę, a do Katowic 20minut busem. Dzisiaj okazało się, że na Sosnowiec nie ma co liczyć - za dużo chętnych, a moje kilometry z domu na uczelnię nie są szałowe. I co? Na Ligocie miejsca są dalej (co nie powinno nikogo dziwić), także po roku rozłąki wracam do pięknej, zielonej dzielnicy :) Mam tylko nadzieję, że wybaczy mi tę zdradę :P
Jak na razie plany zerowe. W ciągu kilku dni pojawią się u mnie w głowie pewne postanowienia, także na pewno je opiszę :)
Chciałabym Wam także polecić pewną książkę. Dostałam ją na urodziny od mojego narzeczonego. Szczególnie powinna ona zainteresować wszystkich fanów UK :)
Kod Brytania
Kultura Wielkiej Brytanii od kuchni
Kultura Wielkiej Brytanii od kuchni
Wydawnictwo: Lily Tiger
Ogólnie pisząc, jest to książka poświęcona kulturze UK. Mowa tu o mediach, modzie, filmie, telewizji, serialach, muzyce, żartach, potrawach i o wszystkim innym co wchodzi w pojęcie "kultura". A jak wiemy, to pojęcie jest bardzo szerokie. Książka napisana jest lekkim stylem, bardzo przyjemnym. Można się dowiedzieć np. o najlepszych 20 Brytyjskich filmach czy książek wraz z ich opisem oraz jakim samochodem jeździli Beatlesi. Oczywiście, trzeba tu podkreślić pracę tłumaczki, pani Magdaleny Zawadzkiej. W końcu to kawał dobrej roboty, a ciężko tłumaczy się tego typu książki. Należy pamiętać, że dla Polaków nie jest oczywista kultura UK, tak samo jak dla Brytyjczyków nasza.
Obowiązkowa pozycja na mojej liście! Jestem pasjonatką wszystkiego, co brytyjskie, aż czasami rozpaczam z powodu, że nie mogę być 'proud of being English'.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń